- Weź się ode mnie odwal! - Warknąłem.
- Bo? - Zdziwiła się.
- Bo zawołałaś swoich kumpli bo co? Sama jesteś za słaba by się mi stawić.
- Nieprawda! - Warknęła.
- Weź skończ! Zachowujesz się jak dziecko, ah no tak ty nim jesteś masz zaledwie rok. - Powiedziałem łagodnym głosem. - Shi mi wybaczy, ale nie mam czasu na szczeniackie kłótnie typu oh nie zabrałeś mi zabawkę poskarżę się rodzicoooom. - Powiedziałem tak jakby rozczulając suczkę. - Trzymaj się Demon tej małej a dłuuugo pożyjesz. - Powiedziałem z krytyką po czym odszedłem do lasu zostawiając psy które były zdziwione tym co mówią.
<The end?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz