środa, 25 lutego 2015

Od Mai do Peji

- I kto to mówi? - prychnęłam. - Ty, Jackob? Ten bohater z walk? Tak tak, TY!
- Skąd wiesz...? - krzyknął.
- Znikąd. - zaśmiałam się trochę wrednie. - Ja wiem wszystko.
- Wrr... Skąd to wiesz?!
- Jesteśmy równo. Ja wiem coś więcej o tobie, i ty o mnie. Ale to się wkrótce zmieni. To ja będę górą.
- Ach taaak? - warknął.
- Tak... Nie wiesz jednego, ważnego szczegółu.
- Czego? Że masz za dobre zdanie o sobie?
- Może i to wiesz, ale tego akurat nie. - szepnęłam.
Zawyłam cicho, jednak długo i wyraźnie. Po chwili usłyszałam kroki, a raczej bieg wielu psów. Następnie zjawił się... Gang Diabla, a teraz raczej Banda Demona, z nim samym na czele. Przywitałam się z nimi:
- Witam, witam, Demonie.
- Witaj pani, po co nas wzywałaś?
- Przeszkoda. Wie za dużo. O mnie i o was. - wyjaśniłam Demonowi na ucho. - Niejaki Peja.
- Jackob? Mój stary druh? Witaj kolego! Jak się masz? - spytał złośliwie.
- Dobrze. - warknął.
- Gang Demona działa na moje prośby, wiedziałeś o tym, Peja? - zapytałam.
- Nie.
- A co jeszcze wiesz? Co jeszcze wiesz o mnie, Jackob? Co jeszcze wiesz o nas? - szepnęłam głośno, a wszystkie psy z Gangu pokazały kły.
<Peja?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz